marian-Rumia marian-Rumia
448
BLOG

"Polska Titanikiem Europy", a ja mam kochać swoją Ojczyznę?

marian-Rumia marian-Rumia Polityka Obserwuj notkę 6
Czy na tego "dżentelmena" nie ma w Polsce siły?

Czy na tego "dżentelmena" nie ma
w Polsce siły? / fot. M. Hanyzewski /REPORTER/Interia.pl

Przeczytałem dziś dwa artykuły, które uznałem za ciekawe, w związku ze zbliżającymi się wielkimi krokami WYBORAMI. Europa zajmuje się tonącą Grecją, Premier Tusk obiecuje pomoc Grecji a w Polsce każdy robi to co chce, a nie do czego został powołany.

Pierwszy Andrzeja Śliżewskiego "Kolejki po odszkodowanie": http://interia360.pl/artykul/kolejki-po-odszkodowania,46265 , a potem w odpowiedzi Christiano Carmelli "Wymazywanie pamięci": http://interia360.pl/artykul/wymazywanie-pamieci,46304

Co takiego napisał kolega Andrzej Śliżewski?

Cytuję: "Warszawa, koszty poniesienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego (w sprawie reprywatyzacji), szacuje na 15 mld zł. Roczny budżet stolicy to 13 mld.

Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjny fakt, że byli właściciele kamienic, które po wojnie, na mocy dekretu Bieruta zostały im odebrane, nie otrzymują odszkodowań. I właściwie wszystko się zgadza, gdyby nie… pewne „ale”(...)”.

Wyjaśnijmy sobie więc do czego został ON powołany:

Trybunał Konstytucyjny:
- zajmuje się zgodnością ustaw z ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi
- zgodności przepisów prawa wydawanych przez centralne organy państwowe z konstytucją
- zgodności z ustawami i umowami międzynarodowymi
- rozstrzyga spory kompetencyjne między centralnymi organami państwa
- rozpatruje skargi konstytucyjne.
- zgodności ustaw i umów międzynarodowych z konstytucją

Trybunał Konstytucyjny uznał, że to, że byli właściciele kamienic nie otrzymali odszkodowań jest niezgodne z Konstytucją. Przecież o tym to już nawet ja pisałem w swoim artykule, a może i w więcej niż jednym to już czytałem. Przecież o tej niezgodności ćwierkały już wszystkie wróbelki w całym kraju, więc moim skromnym zdaniem taki wyrok to ośmieszanie się tego Trybunału. Czy tego oczekiwaliśmy od Trybunału Konstytucyjnego? Dlaczego Trybunał Konstytucyjny nie był łaskaw zauważyć, że decyzja koalicjantów czyli USA, UK, Francji i ZSRR była nie zgodna z Konstytucją? Dlaczego Trybunał Konstytucyjny nie uznał, że owi koalicjanci wspólnie z Wojskiem Polskim walczyli z Niemcami i nie mieli prawa pozostawić swojego koalicjanta pod okupacją innego "koalicjanta" czyli ZSRR, który wcześniej napadł Rzeczpospolitą czyli wcale nie był Polskim koalicjantem, ale najeźdźcą i pozostawienie Polski pod jego wpływami de facto oznaczało Klęskę Sił Zbrojnych Polski. Kto jak nie Trybunał Konstytucyjny powinien mieć odwagę cywilną zwrócić się do Trybunału w Strasburgu z wnioskiem o wypłacenie odszkodowań nie tylko właścicielom kamienic, ale i właścicielom ziemskim i przede wszystkim Kościołowi Katolickiemu, który właśnie w majestacie "Prawa", ale nie całkiem zgodnie z Konstytucją ograbił mnie i wszystkich Polaków z tego czego mu wcale nie zabraliśmy. Taki wyrok mógł wydać Sąd Rejonowy w jakimkolwiek mieście powiatowym, ale od Trybunału Konstytucyjnego, ja Polak spodziewałem się czegoś więcej.

A przecież znalazłem wśród zadań TK taki oto punkt:

- Kw i Uw – sprawy wszczęte z inicjatywy własnej Trybunału.

Czy to właśnie nie oznacza, że Sędziowie TK mogą wszczynać sprawy z własnej inicjatywy?

Więc ja - Polski robotnik pytam DLACZEGO ?

- TK nie wszczął z własnej inicjatywy procesu zaskarżenia decyzji Aliantów wspólnie z ZSRR o skazaniu Polski na okupację naszego kraju przez ZSRR ?

- TK nie wszczął z własnej inicjatywy procesu zaskarżającego jawne okradanie Społeczeństwa Polskiego przez do dziś w niewyjaśniony sposób zredagowany i podpisany KONKORDAT

- TK nie wszczął z własnej inicjatywy procesu zaskarżenia czy wręcz unieważnienia grabieżczej działalności Komisji Majątkowej ds. "zwrotu" majątku Kościoła Katolickiego.

- TK nie wszczął z własnej inicjatywy unieważnienia uchwały o wypłaceniu rodzinom ofiar "smoleńskich" tak wysokich i niezgodnych z żadnymi normami współżycia społecznego odszkodowania, za "obniżenie się ich stopy życiowej" jak twierdzą politycy

- TK nie wszczął z własnej inicjatywy procesu zaskarżającego decyzji o wysłaniu Polskich żołnierzy do Iraku i Afganistanu przez Prezydenta nie zgodnie z Konstytucją

Oto do czego doprowadzają bezmyślne decyzje polityków!

Bliscy 12 polskich żołnierzy: chcemy 24 mln zł.

Rodziny 12 żołnierzy, którzy zginęli na misjach w Iraku i Afganistanie, domagają się od MON zadośćuczynień za śmierć swoich bliskich. Reprezentujący je prawnik przesłał do ministerstwa 24 przed sądowe wezwania do zapłaty; każde na kwotę 1 mln zł.


Zadośćuczynienia od MON domagają się 24 osoby: wdowy, dzieci i rodzice siedmiu żołnierzy, którzy zginęli w Iraku, i pięciu, którzy polegli w Afganistanie. Resort potwierdził, że pisma wpłynęły w piątek.

- Walczymy o przyznanie rodzinom poległych żołnierzy takiego statusu prawnego, który pozwoli na wypłacenie im zadośćuczynienia - powiedział reprezentujący ich radca prawny Sylwester Nowakowski. Podkreślił, że pozwalają na to obecne przepisy kodeksu cywilnego i ich interpretacja przez Sąd Najwyższy.

Nowakowski dodał, że przygotowuje dziesięć kolejnych wniosków.

W Iraku w latach 2003-2007 zginęło na służbie 22 polskich żołnierzy (ponadto trzech byłych wojskowych zatrudnionych przez zagraniczne firmy ochroniarskie, dwóch dziennikarzy i funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu). W Afganistanie do stycznia 2011 r. poległo 23 żołnierzy i jeden cywil - ratownik medyczny.

Źródło: PAP

A ja się pytam, kto im kazał tam pojechać? Czy to nie byli ochotnicy? Czy nie byli ubezpieczeni?

Polacy mówią "nie" odszkodowaniom dla rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej

Niemal 60 proc. polskich internautów nie chce, by rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej ocierały łzy banknotami z państwowej kasy - wynika z sondażu "Newsweeka".

250 tysięcy zł od Skarbu Państwa otrzymają członkowie rodzin ofiar katastrofy w Smoleńsku. Taką ofertę rodzinom ofiar złożyła kilka tygodni temu Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa.

Według sondażu przeprowadzonego 57 proc. internautów nie zgadza się na wypłatę rodzinom ofiar katastrofy smoleńskiej tak wysokich odszkodowań. Zaledwie 26 proc. popiera propozycję prokuratorii, a 17 proc. nie wie jak ustosunkować się do tej kwestii.

Co na to fachowcy?

Oczywiście jest jeszcze Trybunał Stanu,który:
Orzeka o odpowiedzialności konstytucyjnej: prezydenta RP, premiera, członków Rady Ministrów, prezesa NBP, prezesa NIK, członków krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, osób, którym szef rządu powierzył kierowanie ministerstwem oraz Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych, a także posłów i senatorów.

Więc  ja się pytam za co biorą pieniądze, za co biorą potężne pieniądze Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego i Trybunału Stanu, który ma prawo kontrolować Premiera, a przede wszystkim Posłów i Senatorów, a Ci nie robią nic z rzeczy do których zostali powołani, bo jak można działać zgodnie z Prawem uchwalonym jeszcze w czasach komuny, które do dziś nie pozwala osądzić zbrodniarzy, którzy uchwalili stan wojenny niezgodnie z Konstytucją jak zresztą uznał sam Trybunał Konstytucyjny.

Tak przy okazji wspomnę o Konkordacie, przeciw któremu internauci prowadzą akcję podpisywania petycji o jej unieważnienie. http://www.petycje.pl/petycja/6289/

Fakt, nie jest sformułowana (owa petycja) w sposób idealny i może niepoparta prawnie, ale jak już wspomniałem, nie my powinniśmy znać się na kodeksach i kruczkach prawnych, a Ci do których należy czuwanie nad bezpieczeństwem od strony prawnej milczą - bo co ich obchodzi, ze biedny Polak ciężko zarobione pieniądze wkłada do wspólnej kasy jaką jest budżet, a inni trwonią i szastają nimi na lewo i prawo.

Większość  Polaków, a przynajmniej duża część uważa, że ów został podpisany niezgodnie z Konstytucją, a przynajmniej sformułowana jest w sposób urągający "zasadom współżycia narodowego, bo karze nam Polakom bez względu na to czy jesteśmy członkami Kościoła Katolickiego, jakiegoś innego albo jesteśmy ateistami, jednak musimy płacić "daninę" jaką nie płaci się już w żadnym kraju Świata, a jednak Rzecznik Praw Obywatelskich do którego jest kierowana nie reaguje mimo zebranych już ponad półtora tysiąca podpisów Polaków. Dlaczego Rzecznik Praw Wszystkich Polaków stoi na straży jej części, która okrada pozostałych i nie reaguje na taką niesprawiedliwość społeczną?

 

Oto jak ujął ów temat mój przyjaciel Andrzej Śliżewski – cytuję:

(…) Na początek: ustrój. Komuna w Polsce nie zaistniała z powodu zachcianki jakiegoś Bieruta, czy innego Gomułki, albo Jaruzelskiego. Oni, gdyby chcieli, mogliby po wojnie założyć sobie jakąś partyjkę komunistyczną. Komuna w Polsce zaistniała dlatego, że zafundowali nam ją koalicjanci: USA, ZSRR, UK i Francja. To oni usankcjonowali ustrój „socjalistyczny”, uznali PRL, a więc i jego „konstytucję” i prawo. Nie wiem więc, czy lepszym adresatem dla roszczeń nie byłyby rządy tych czterech krajów, albo jakaś organizacja międzynarodowa, ONZ, albo coś w tym rodzaju. Przenosząc odpowiedzialność za ustrój tak naprawdę, bo nacjonalizacja była oczywistą konsekwencją ustroju „socjalistycznego”, który ZSRR mógł swobodnie wprowadzać na terenach pozostających pod jego jurysdykcją, a koalicjanci (zwani aliantami) doskonale o tym wiedzieli i akceptowali w imię wyższych racji. Wiedzieli też, że ZSRR nie tylko może, ale też będzie ten ustrój wprowadzać. Zresztą Austrię chcieli obronić i bronili. Resztę, w tym Polskę „oddali z błogosławieństwem”. Dlatego dziwi mnie, że państwo Polskie, dziś tak bezkrytycznie bierze wszystko na swoje barki, tym bardziej, że obciąża to bogu ducha winnych, ciężko pracujących na rzecz kraju (jaki by on nie był), obywateli. Kraje zachodnie jak zwykle, czyli tak jak w ’39 i ’45, umywają ręce, a polskie sądy i Europejskie Trybunały beztrosko wydają wyroki, obciążające przeciętnego Kowalskiego, a innego Nowaka wyrzucające na bruk (...)"

Ja robotnik, ja Polak pytam dziś Sędziów Trybunału Konstytucyjnego, ja Polak i ja ojciec synów tej ziemi pytam Sędziów Trybunału Stanu, dlaczego za zaniechanie Polskich władz, polskich posłów i senatorów, polskich premierów niby to "Wolnej" Polski mamy płacić my Polacy, którzy utrzymujemy tych darmozjadów. Co należy do mnie? Pracować, pracować i pracować, a potem do 10 czerwca każdego roku to, co zarobię, oddać tym, którzy w moim imieniu mają rządzić tak, aby mnie żyło się dobrze. Ja moi mili Polacy wykonuję swoje zadanie już od 1978 roku znaczy już 33 lata, pracuję i płacę podatki, więc nie mówcie mi tu czasami, że nie mam prawa żądać czegokolwiek od kogokolwiek. Nie mówcie mi tu czasami że obrażam sędziów Trybunału Konstytucyjnego czy sędziów Trybunału Stanu, bo jestem Polakiem i im płacę i to nie ja im ale "Oni" mnie winni służyć, a jakoś o tym chyba już wszyscy "Wielcy" mojego kraju zapomnieli.

Ile zarabiają Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego jest wielką tajemnicą. Szukałem w internecie takich danych i niestety, zwykły Polak nie ma prawa o tym wiedzieć. Znalazłem wysokość wynagrodzenia podstawowego Sędziów:

  • w sądach rejonowych         - od 6.632 zł do 8.726 zł,
  • w sądach okręgowych        - od 7.926 zł do 10.168 zł,
  • w sądach apelacyjnych      - od 9.575 zł do 11.943 zł.

Pytam więc samych Sędziów TK, czy to że wasze zarobki są utajnione jest zgodne z Konstytucją?

Dalej pięknie napisał autor artykułu:

(…) Inną kwestią jest odbudowanie np. kamienic, np. w Warszawie. Warszawa została zrównana z ziemią i kamień na kamieniu nie pozostał. Dzisiejsi właściciele, rozsypujących się, odzyskanych kamienic płaczą, że nie mają pieniędzy na remonty i dlatego ludzie w nich żyją w skandalicznych warunkach. One się rozsypują, bo remontowane były w latach ’70 na koszt Polaków, a nie właścicieli i właściciele kamienic nie omieszkują to władzom wypomnieć. Zapominają przy tym dodać, że w ’45 tej kamienicy w ogóle nie było, albo był tylko fragment szkieletu. I Warszawiacy odbudowali ją, albo zbudowali od nowa, często w kształcie (wyglądzie) przedwojennym. I to nie Polska Bieruta zrobiła z niej zgliszcza, tylko Niemcy. Ciekawe, czy taki właściciel, który został po wojnie goły i wesoły, bo ograbiony przez Niemców, bez kamienicy i fabryki, jeśli taką posiadał, też zrównanej z ziemią, by tę kamienicę odbudował? Za co, że spytam? Polska więc płaci odszkodowania nie tylko za działania Bieruta, ale również Niemiec Hitlerowskich. Ale byłych właścicieli to kompletnie nie obchodzi. Dla nich wojna nie istnieje, nie ma najmniejszego znaczenia, dla nich istnieje tylko dekret Bieruta(…) „.

Ja dzisiaj pytam sędziów TK, czy to nie Wam płacę za waszą wiedzę, za którą również ja Polak płaciłem? Bo chyba nie powiecie mi Panowie Sędziowie, że ukończyliście prywatne szkoły i za własne pieniądze? Więc ja, robotnik bez wykształcenia, pytam Was wykształconych, dlaczego nie robicie NIC w mojej obronie. Dlaczego to ja, biedny Polak, mam znowu płacić, płacić, płacić i jeszcze na dodatek trzymać "mordę w kubeł", bo....macie ABW, które jak to ma w zwyczaju wpadnie do mojego domu o czwartej rano i wyprowadzi mnie w kajdankach przy blasku fleszy i telewizji. A może jeszcze włożycie mi w dłoń pistolet, zastrzelicie i powiecie, że to ja sam popełniłem samobójstwo a broń miałem nielegalnie?

Dalej są słowa pod którymi najbardziej mam ochotę się podpisać, cytuję:

"Warszawa, koszty poniesienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego, szacuje na 15 mld zł. Roczny budżet stolicy to 13 mld.  „Nic mnie to nie obchodzi, że Warszawa nie ma pieniędzy. 97 % jej powierzchni było w rękach prywatnych. Dziś miasto zachowuje się jak paser”- mówi Mirosław Szypowski, prezes Polskiej Unii Właścicieli Nieruchomości.

A co mnie to obchodzi, panie Szypowski, że pan utracił nieruchomość. Mnie nie było wtedy na świecie, mój ojciec panu tego nie ukradł, wal się chłopie ode mnie!

Jeśli państwo polskie zacznie „spłacać nie mój dług” moimi pieniędzmi, to będąc np. Niemcem, czy Żydem, byłbym głupcem gdybym z tego nie skorzystał. Traktowanie bowiem Polaka inaczej niż Niemca, czy Żyda, to łamanie (piszę w ciemno, ale jestem przekonany, że się nie mylę), praw człowieka (...).

Wiem, fachowcy napiszą mi teraz, że Trybunał Konstytucyjny powołany został do konkretnych zadań i nic mu do tego, że ktoś inny powinien zająć się tym tematem, ale powiedzcie mi kto? Wszyscy umywają ręce, a my przez ponad dwadzieścia lat płacimy "daninę" po 5 miliardów złotych rocznie. Trybunał Stanu pewnie też nie jest odpowiednim adresatem, premier, sejm, senat, rzecznik... nikt nie jest od tego, więc ja się pytam po co ich wszystkich utrzymujemy? Czy to ja robotnik mam zająć się uchwalaniem Prawa? Czy to ja robotnik muszę zajmować się sprawami na których się nie znam? Czy znowu jak w 81 czekacie na jakąś Nową "Solidarność"? Czy znowu mamy wyjść na ulicę?

Teraz moi drodzy, jeżeli jeszcze macie ochotę poczytać to nawiążę do następnego artykułu kolegi Christano Carmelli

Po interesującym wstępie, cytuję:

"(…) Historia medialna

Historię kreują politycy, którzy są przy sterach władzy. Sięgając pamięcią tylko do dziejów Polski demokratycznej, tak było za rządów SLD, tak samo za PIS-u i tak samo jest za rządów PO. Każdy polityk będący u żłobu ma swój własny pomysł na historię i pomysły te sprzedaje jak świeże bułeczki na straganie.

Później nasi rodzice, my i pewnie nasze dzieci, a może i wnukowie, wciąż będą mieli w głowach bohaterskie wyczyny Janka Kosa, Gustlika i Hansa Klossa. Tylko Brunner zawsze będzie świnią – wiadomo Niemiec, a Niemcy byli źli. Z tym ostatnim nie zamierzam dyskutować. Ale czemu nikt nie mówi, o tym, że prawdziwy Jan Kos był zbrodniarzem, który palił i mordował na Podlasiu, jeszcze rok po skończeniu wojny?

Nikt nie mówi dziś o tym, że Polaków mordowali też Polacy i nie chodzi o obozy koncentracyjne. Że działały bojówki, które po wojnie plądrowały, paliły i wycinały w pień całe wsie. Mówi się, że to Niemcy, Rosjanie, Żydzi czy nawet Ukraińcy są źli. Polacy są zawsze dobrzy…

A później tworzy się filmy ku pokrzepieniu serc: "Bitwa Warszawska 1920" czy inny "Katyń". To jest dobre, bo polskie i komercyjne, a jednocześnie patriotyczne. Same peany, ach, ech i w ogóle. Jakby nakręcić film o roboczym tytule "Podlasie 1946", pewnie miny dzisiejszym politykom mocno by zrzedły (…)”.

Potem autor nawiązał do:

„(…) Historia pamięci

A czy ktoś wie, kim naprawdę był gen. Sikorski? Jakim był człowiekiem, jak traktował swoich podwładnych, jak zginął i z jakiego powodu? Czy wiedzą, że traktował swoich żołnierzy jak ostatnie szmaty, byleby osiągnąć swoje cele? Czy ludzie zdają sobie sprawę, dlaczego musiał tak naprawdę zginąć gen. Świerczewski? Że gdyby przeżył to prawdopodobnie nie byłoby Bieruta, Gomułki, Gierka i całej reszty komunistycznej sfory? Wiedzą, tylko że był komuchem. Tak, ale tego, że był komunistycznym wcieleniem Jarosława Kaczyńskiego czyli TKJ, tego już nie wiedzą. A czy wiedzą, że Piłsudski, którego uważa się dziś za bohatera narodowego, był rzeźnikiem i za najdrobniejsze nieposłuszeństwo karał podwładnych i służbę nawet śmierci (…)”.

 Oczywiście, wybrałem tylko fragmenty tego bardzo ciekawego artykułu, którego przeczytanie polecam w całości. Jednak chciałbym odnieść się przede wszystkim do tego podsumowania:

(…) Brak dumy narodowej

Niemcy, bez względu na to, co zrobili podczas II wojny światowej, są dumni z tego, że są Niemcami. Rosjanie z tego, że są Rosjanami. Podobnie jest z Anglikami, Francuzami czy Włochami. U nas dumy narodowej nie uświadczysz, jak jeden drugiemu nie doj… to bez tego Polski nie ma. Śmieją się z nas w świecie, że nawet w strategicznych dla Polski sprawach, gdzie rząd i frakcje polityczne powinny iść ramię w ramię, u nas jeden drugiemu nogę podstawi, opluje, przewróci i skopie na dodatek.

A później się dziwimy, że nam Żydzi chcą kamienice odbierać. Nawet te, które do nich nie należą tak de facto. Ale jak ma trzeci nie skorzystać jak Polacy między sobą walczą? (…)".

 

Ryba psuje się od głowy - za moje Polaka pieniądze.

Kto to widział, żeby Polak w swoim ogródku nie mógł wywiesić flagi swojego narodu? A było tak i nie wiem czy jeszcze tak nie jest? Co słyszę dziś w telewizji? Wszyscy się dziwią dlaczego w Polakach nie ma nawyku wywieszania flagi narodowej w dni świąt narodowych? Paranoja, oczekiwać od nas czegoś za co tyle lat nas karano.

Jak mam kochać swoje państwo, skoro mój rząd wysyła polskie wojsko, aby Ci pod moją flagą mordowali obywateli innych, suwerennych krajów? Jak mam nauczyć swojego wnuka szacunku do flagi czy Orła Białego, skoro Ci żołnierze mają tego Orła na czapce, a flagę na ramieniu i mordują, mordują, mordują i giną. Giną, a potem żony i matki walczą o odszkodowania z mojej ciężkiej pracy.  Powiesz, że mają mandat ONZ? A cóż to takiego to ONZ? To coś takiego samego jak Układ Warszawski i to układ wysłał polskie wojsko do Czechosłowacji w 1968? I co dziś się okazuje? Czesi nam tego nie wybaczą nigdy. A może ktoś uważa, że Układ Warszawski miał prawo wysłać Polaków, aby mordowali Czechów?

Tak samo dziś Ci "inaczej" myślący Polacy twierdzą, że ONZ ma prawo dać mandat na mordowanie Afgańczyków czy wcześniej Irakijczyków. Dziś już wiemy, że w Iraku chodziło o strefę wpływów, a nie o jakąś bombę, ale oczywiście wszyscy nabierają wody w usta. Za parę lat dowiemy się że w Afganistanie chodziło dokładnie o to samo, a my - mądrzy po szkodzie Polacy znowu daliśmy się wmanewrować i to nas Polaków Afgańczycy wspominać będą jak my Niemców i Rosjan po 1939r.

Masz rację Chistiano Carmelli, historia Polaków jest poplątana, ale tylko dlatego, że dla Polaków białe wcale nie jest białe, białe jest również szare, siwe, a nawet czasami brązowe, a wszystko zależy tylko od punktu widzenia. Dla Kościoła Katolickiego "nie kradnij" znaczy "nie kradnij" - zwykły Polaku, bo im "etatowym", "nie kradnij" nie znaczy wcale tak jak by się nam mogło wydawać. Dla nich "nie kradnij" znaczy "kraść mogą tylko etatowi" Kościoła Katolickiego.

Co mówił Tusk przed wyborami? Będę walczył by Polakom żyło się lepiej. (łaski nie robi - przecież do tego został powołany), a jakie są fakty? Co zrobił po wyborach? Zabrał biednym Polakom po 2 tysiące z zasiłku pogrzebowego, a bogatym, członkom rodzin "smoleńskich" dał po 250 tysięcy na głowę. Kto uchwalił takie prawo? Sami sobie dali pozwolenie na tę grabież, bo jak to złodziejstwo inaczej nazwać? Co na to Trybunał Konstytucyjny? Co na to Trybunał Stanu? Jak można "w biały dzień", "w białych rękawiczkach" tak nas Polaków okradać?

Kolego autorze, czy mam dalej wypisywać Polską paranoję?

Dlaczego - pytam, dlaczego mam kochać Polskę? Za co? Za to, że złodzieje i sprzedawczyki robią z nas idiotów, a my idioci płacimy, płacimy i jeszcze raz płacimy jak nie rządowi to złodziejowi Rydzykowi czy dajemy na "tacę" w kościele, a Ci nawet nie prowadzą kas fiskalnych, bo jacyś POLACY podpisali Konkordat, a ten pozwala okradać nas w imię prawa. Każdy z rządów obiecuje, że okroi etaty budżetówki i każdy z nich powiększa te etaty niesamowicie. Gdy Tusk zrobił mały krok, to okazało się że prezydent mu na to nie pozwolił, bo wtedy gdy zrobi się coś dla Narodu to okazuje się to nie zgodne z Konstytucją.

To ja się pytam Czy Konstytucja jest dla Polaków, czy Polacy dla Konstytucji?

Każdy z rządów przed wyborami obiecuje, że zlikwiduje SENAT, a po wyborach? Okazuje się, że ów Twór "historyczny" nikomu, tak naprawdę nie przeszkadza.

Pytam Cię autorze, pytam Cię przyjacielu, dlaczego mam kochać swoją Ojczyznę? Wstydzę się za wszystkich, którzy ten kraj reprezentują. Bardzo wiele swojego życia spędziłem za granicą i wszędzie tłumaczę się za bałwanów, którzy wykonując ową wystawę w Brukseli pokazali światu jakimi jesteśmy "szmaciarzami", którzy sami zrobili wystawę, a potem sami krzyczeli "hańba". Wstydzę się za  Polaków, którzy najpierw wybrali i przedstawili światu bohatera Wałęsę, a gdy świat już go za bohatera uznał, to Ci sami Polacy, którzy go wybrali plują na niego i nazywają go zdrajcą.

Wstydzę się za tego księdza z wyrokiem za naciąganie i okradanie Polaków, który najpierw oczernia i oskarża Unię Europejską, a potem jedzie do Brukseli i "sra" we własne gniazdo.

Niemcy, Irlandczycy, Szwedzi, Włosi, Francuzi pytają mnie jak to jest możliwe, że Polacy wybrali na swojego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który macha szabelką i był przeciw wszystkiemu i wszystkim. Co mam im odpowiedzieć? Że jesteśmy bucami? Bo jesteśmy, skoro takiego faceta wybraliśmy na prezydenta. Jesteśmy bucami skoro, nie możemy zamknąć takiego złodzieja i oszusta jak Rydzyk. Jak mam kochać swój kraj, skoro nosi takich arcybiskupów, którzy bezmyślnie, albo z zamiarem podzielenia narodu, tego "prezydenta" kładą na Wawelu. Księdzu, który oszukuje i kradnie pozwalamy przemawiać z ambon stolicy kościoła w Częstochowie, a Jaruzelskiego zapraszamy do Watykanu, że nie wspomnę o zrobieniu z niego eksperta i doradcę obecnego - niby to wolnego kraju - prezydenta Komorowskiego. Powiedz mi autorze widzisz coś w tym kraju, co zasługuje na szacunek? Kościołowi katolickiemu niby to zwrócono takie majątki o których im się nie śniło i to w świetle PRAWA? Kto do jasnej cholery takie prawo ustanowił? Czy prawo jest dla nas czy my dla prawa?

Czy wiesz może dlaczego miliony Polaków uciekają z tego "Titanica" zwanego Polską?

Bo wszędzie, tylko nie we własnym kraju, płacą nam tyle ile jesteśmy warci, a tu, warci jesteśmy tyle ile nam płacą. A Ci, na których powinniśmy liczyć plują nam w twarz i przyznają sami sobie premie, nagrody i odszkodowania.

PS. Z ostatniej chwili: Polskie prawo nie pozwala organizować degustacji polskich win, a minister Sikorski, wybrany do pracy na rzecz promocji Polski twierdzi, że Polska nie produkuje dobrych win i w Brukseli podczas naszego przewodnictwa promować będziemy wina węgierskie.

Panie Premierze Tusk, dla mnie wszystko jest jasne - to jawny sabotaż - won z takim ministrem Spraw Zagranicznych. Na wyraźnie zadane przez dziennikarza Polskiej TV pytanie - dlaczego Minister Polskiego Rządu zamiast stać na straży interesów obywateli, których z jego wyboru reprezentuje, promuje interesy innego kraju - minister z "durnym" uśmieszkiem na twarzy odpowiada - miłego dnia życzę. A wybory tuż, tuż, Panie ministrze.

 

wysoki, szatyn a właściwie już siwy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka